wtorek, 9 lipca 2013

 it's been a while...

zaczęłam wakacje i sezon na męczenie się robieniem niczego. kreatywnie i ambitnie. pierwszy tydzień uważam za bardzo udany, odwiedziłam nawet Kraków. Myślę, że mogę zaliczyć ten okres do chwil, których na pewno nigdy nie zapomnę. Wyjeżdżam dopiero za tydzień i już nie mogę się doczekać.  Nie jestem, co prawda, fanką polskich plaż i spędzania całych dni na leżeniu i roztapianiu się na słońcu. Wydaje mi się, że Mielno okaże się dużo ciekawsze. W sumie nie ważne gdzie, ważne z kim, prawda?
Znowu zaczynam od nowa.

i started my summer holiday and a season for getting tired by doing nothing. creative and ambitious. i find the last week very good, I've even visited Cracow. I think it can count as moments I will never forget. I'm leaving in a week and I can't wait already. Actually, I'm not the fan of polish beaches and spending whole day lying and melting in the sun. I hope Mielno is going to be something more interesting. Anyway, no matter where but with whom, right? 
I'm starting all over again.










1 komentarz:

  1. piękne zdjęcia! obserwuję i oczywiście pozdrawiam już niestety nie z Mielna:)

    OdpowiedzUsuń