niedziela, 14 kwietnia 2013


Wracam, jak obiecałam, tym razem (prawie) bez moich zdjęć. Spędziłam dziś cudne popołudnie z Natalią, z którego całkiem spontanicznie wyszło kilka zdjęć. Głównym celem było odwiedzenie nowego sklepu w Reducie, który bardzo nam się spodobał. Ubrania może niekoniecznie w moim stylu, ale znalazłam kilka rzeczy, w niesamowicie niskich cenach. Jednak zachodzące słońce przekonało nas, by część czasu spędzić w parki, dlatego mam nadzieję, że spodobam się w roli fotografa. Nie obyło się jednak bez niedzielnego lookbooka, który nieśmiało wcisnęłam gdzieś na dole. 

I'm back as I promised, this time (almost) without photos of myself. I had a lovely evening with Natalia today, which ended up as little photoshoot. The main target was to visit new shop opened in Reduta, which we really liked. The clothes weren't really 'my style' but I found some things and it was all extremely cheap! Though the beautiful sunset made us go to the park so I hope you will like me as a photographer. Of course I had to get some lookbook photo as well, which I diffidently put down there.








Na górnym zdjęciu moje zakupy z Sinsay, za wszystko zapłaciłam ok. 30 zł :O A na dole mój ostatni rysunek, niedokończony, ale jestem z siebie całkiem dumna. / Up photo - things I bought in Sinsay, I paid about 30pln for everything :O / And below, my last drawing. It's not finished but I'm quite proud of myself though.


6 komentarzy: