niedziela, 27 stycznia 2013


hullo.
Mam ferie! Czekałam na nie z niecierpliwością, ponieważ w końcu mogę być leniwa nie ponosząc za to konsekwencji, haha. Oczywiście, nie powinnam zapominać o szkole na całe dwa tygodnie, po czym obudzić się w ostatnią niedzielę wieczorem z miliardem rzeczy do zrobienia (co pewnie i tak się wydarzy), dlatego postaram się zaglądać do książek. Jednak mój plan na tegoroczne ferie jest całkiem określony, pomimo, że spędzę je głównie w Warszawie. Jedynie na cztery dni, pod koniec tego tygodnia wyjadę odpocząć od mojej kochanej stolicy, do Białegostoku. 
W każdym razie oprócz przeczytania kilku książek, zdrowego jedzenia i wycieczki na lumpeksy jednym z punktów w moim planie na ferie znalazło się częstsze odwiedziny na blogu. Postaram się przez te dwa tygodnie dodać kilka postów. W środę zapowiadają się zdjęcia, więc liczę na znośne do opublikowania efekty, haha.
Dzisiaj pomyślałam, że dodam coś odbiegającego nieco od tematów innych postów, bo nigdy chyba nie skupiałam się szczególnie na zawartości mojej "kosmetyczki" (której tak na prawdę nie mam - ale określenie brzmi ładnie). Wybrałam tylko kosmetyki, których używam obecnie, zazwyczaj na co dzień. Chyba nie ma tego bardzo dużo, ale jest kilka zdjęć - mam nadzieję, że ktokolwiek to czyta - wytrzyma do końca (:

My winter break has just started! I've been waiting for that because I can finally be lazy with no consequences, haha. Of course I shouldn't forget about school for the whole two weeks, and then realise I have so many things to do on last Sunday (it will probably happen anyway). That's why I will try to make myself study a bit. My winter break schedule seems quite exciting, although I'm gonna mostly stay in Warsaw. I will only leave my lovely capital city for four days and visit Białystok.
However except reading a few books, eating healthy food and seconhands trip, important point in my plan is posting on my blog more often. I'll try to add here several posts during these two weeks. On Wednesday I'm going to the city to take some photos so I hope they will come out good enough to show you them here.
Today I decided to change the main topic of my blog which are clothes. I've never posted anything about my make up routine. I chose only products which I use recently, usually everyday. I don't think it's a lot but I took a few photos, so If anyone will read it - I hope you will hang in till the end (: 


Na początku coś do pielęgnacji - czyli produkty pojawiające się u mnie jedynie przy zimowej i jesiennej pogodzie. Osobiście przetestowałam kilka i jak na razie najlepsza okazała się Neutrogena, zarówno do rąk jak i do ust. Cierpię na niesamowicie suchą skórę, dlatego mam dosyć wysokie wymagania, które w końcu zostały spełnione (:

First thing is the body care - which I only use during winter and autumn. I've tried a lot of hand creams and lip care products, so I can honestly say - Neutrogena does the best both for hands and lips in my case. My skin is really dry in the winter, thats why I expect a lot from this kind of cosmetics, now I'm fulfilled.


Nigdy nie używałam podkładu, czy pudru. Od niedawna zaprzyjaźniłam się jedynie z kremem BB firmy Estee Lauder. Prawdopodobnie nie przypomina oryginalnych, koreańskich kremów BB (których nie miałam okazji próbować) ale jest na prawdę niesamowity, sprawia, że skóra jest jednolita i gładka, nie zostawiając przy tym znienawidzonego przeze mnie efektu tapety. Przy czym cudownie, świeżo pachnie. Mój jest w kolorze 01 Light.

I've never been using foundation or powder. Lately I only tried BB cream from Estee Lauder. I guess it's different than the real, korean BB creams (which I've never tried), but it's amazing. It makes skin smooth and plain without making the mask effect, which I hate. And it smells so fresh! My colour is 01 Light. 


Zazwyczaj używam tylko rozświetlającego korektora pod oczy - Rimmel Match Perfection w kolorze 030 Classic Beige, który szczerze polecam, bo jest moim musthave od, co najmniej, roku. Nie kryje wyprysków, ale świetnie spełnia swoje zadanie jako właśnie rozświetlacz, a często używam go także w roli bazy pod oczy.
Korektor kryjący, jest również z Rimmel. Stay Matte 010 Ivory, jednak dzięki mojej cudownej cerze, która prawie w ogóle nie potrzebuje poprawek, używam go bardzo rzadko.

Everyday I only use concealer and highlighter - Rimmel Match Perfection, colour 030 Classic Beige, which I honestly recommend everyone. It's my must have since at least a year. It doesnt cover acne but does well as the highlighter. I usually use it as a base for eye shadows.
My covering concealer is also from Rimmel, Stay Matte 010 Ivory, but since my complexion doesn't need much correction I use it rather rare.



 Eyelinery i maskary to chyba najbardziej zmienna część wśród moich kosmetyków. Jednak ten eyeliner stał się zdecydowanie moim ulubionym. Rysuje niesamowite kreski, w dokładnie takim kształcie, jaki chcę osiągnąć. Co prawdopodobnie zawdzięcza swojemu krótkiemu, miękkiemu pędzelkowi. Kolor to 01 Noir Black. Dostałam go razem z maskarą na Święta, ale myślę, że kiedy się skończy sama go sobie sprezentuję. Tusz nazywa się Outrageous Volume i świetne sprawdza się przy pogrubianiu i wydłużaniu rzęs - wydają się zdecydowanie gęstsze.

Liquid eyeliners and mascaras are the most often changed part of my make up collection. However this eyeliner became my favourite. It makes perfect lines. It's probably because the brush is short and soft. The colour is 01 Noir Black. Eyeliner and mascara were my Christmas gifts, but i think I'll present them to myself when these will be finished. Mascara is called Outrageous Volume. It thickens and lenghtens the lashes very well.


Biała i czarna kredką to tak na prawdę jedyne, których używam (i może czasem brązowej). Pierwsza jest z Miss Sporty w kolorze 050 Snow, druga z Avon w kolorze black, po drugiej stronie ma gąbeczkę do rozcierania, której nie złapałam na zdjęciu. Biała jest mi całkiem obojętna, nie powala na kolana, ale nie narzekam. Przy czym czarną mogę szczerze polecić - jest miękka, łatwo się rozciera i trzyma całkiem długo.

White and black eyeliners (and maybe brown sometimes) are the only ones I use. The first one is from Miss Sporty, colour 050 Snow, the second is from Avon, colour black and it has the sponge which you can't see in the photo. I don't have any opinion about the white one, it's just normal, when the black one I can honestly recommend - it's soft and easy to blur. It also lasts rather long on the face. 



Ostatnią częścią makijażu, którą stosuję dosyć często - jednak nie codziennie, bo zazwyczaj rano, przed     szkolą, liczy się dla mnie każda sekunda, haha - jest cień do powiek z Inglota w kolorze 329, czyli ciemny, matowy brąz. Po nałożeniu go na korektor (czyli moją bazę) trzyma się całkiem nieźle. Ładnie podkreśla oko i (co dla mnie bardzo ważne) nie ma żadnych drobinek, brokatu, blyskotek ani perłowego połysku.

The last make up product which I usually use - not everyday, because in the morning before going to school every second is so precious, haha - is Inglot eye shadow, colour 329, so it's dark, matte,  brown. After using it with the highlighter as a base it lastes rather long. It accents the eyes really well and (which is so important for me) doesnt shine with any brocade or pearl.  

I ostatnimi elementami, troszkę z innej kategorii są lakiery do paznokci - na zdjęciu cztery, których używam (albo planuję używać) najczęściej. Czerwony - TopFlex longlasting 208, khaki - Wibo Trend Edition back to nature, nude (widać go na jednym ze zdjęć na górze) - Rimmel kolor 500 caramel cupcake i czarny z H&M, Manhunter.

And the last things to show you guys are nail polishes. In the picture you can see four of them, which I mostly use (or I'm planning to use) last time. The red one - TopFlex longlasting 208, the khaki one - Wibo Trend Edition back to nature, the nude one (you can see it on my nail in one of the previous pictures) - Rimmel colour 500 caramel cupcake and the black one - H&M, Manhunter.


Mam nadzieję, że ktokolwiek dotrwał do końca i obiecuję pojawiać się częściej, jeśli tylko czytajacy dadzą jakiś znak, że istnieją. Ah i dziekuję za pytania na asku, bo bardzo miło mi kiedy mówicie, że czekacie na nowy post (:

I hope that anyone read it all and I promise I will be here more often, if any readers will show me they exist. Ah and Thank you for asking me and waiting for new posts, it's so nice to read that from you (:

2 komentarze:

  1. Mogłabyś napisać, gdzie kupiłaś BB cream i w jakiej cenie mniej więcej? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można go dostać w drogeriach typu Sephora, Douglas, itp. Nie znam normalnej ceny, bo moj jest ze sklepu wolnocłowego na lotnisku (czyli taniej), ale sprawdziłam na allegro i tam jest za ok 140zł.
      Myślę, że jest warty ceny, dosyć wydajny i jakosciowo bardzo polecam ! :3

      Usuń