poniedziałek, 19 marca 2012

Po pierwsze -juahsdbciahsdbci SHINee's BACK!
A po drugie, dzisiaj zasypię post zdjęciami wystaw ze słynnego mediolańskiego 'kwadratu mody'. Dzień zapowiadał się beznadziejnie, po przebudzeniu za oknem widziałam tylko deszcz. Na szczęście wysiadając z pociągu byłam bardzo mile zaskoczona, ale jednocześnie zła na siebie, bo pewna brzydkiej pogody nie wzięłam okularów przeciwsłonecznych i moje oczy odmawiały posłuszeństwa. 
Nie zaplanowaliśmy wycieczki po zabytkach, czy muzeach. Tym razem cały dzień spędziliśmy na chodzeniu wąskimi uliczkami i odwiedzaniu sklepów, głównie tych z torebkami i butami lub garniturami. Na początek przeszliśmy wspomnianym już wcześniej kwadratem mody, jedyne co może tam zachwycić to niektóre z wystaw, bo same ulice nie prezentują się szczególnie interesująco. U mnie zdecydowanie wygrywa Moschino i genialne manekiny jako karty do gry. Niesamowicie pomysłowe. Moją uwagę przykuły też torebki 'z dolarów i z Coca Coli' niestety nie pamiętam firmy - więc nie była to tak popularna marka.
W południe wpadliśmy na lunch do restauracji niedaleko głównej katedry. Zjadłam niesamowicie przepyszną sałatkę 'egzotyczną' z awokado, mozarellą, truskawkami i karczochem. Musze kiedyś zrobić ją w domu. Przepis nie jest skomplikowany, a smakuje isdhfcbsi. Orzeźwiająca, świetna na wakacje. Po jedzeniu kontynuowaliśmy nasz spacer po sklepach. Odwiedziliśmy słynny ośmiopiętrowy dom handlowy, w którym można dostać rzeczy tylko najdroższych marek. Jest tam tyle różnych ubrań itp., że można dostać oczopląsu. Poziom 'dla domu', poziom kosmetyczny, potem torby i dodatki, następnie poziom męski, dwa damskie, jeden dla dzieci i na samej górze jedzenie. Zmęczyłam się samym wymienianiem, nie wierzę, że obeszłam dzisiaj wszystkie! :O 
Generalnie cały dzień spędziliśmy odwiedzając sklepy, więc nie ma co opowiadać... Na obiedzie byliśmy w tym samym miejscu co pierwszego dnia, zjadłam pyszną, jak zawsze lasagne i wypiłam pyszną, jak zawsze latte macchiato. Wróciliśmy troszkę wcześniej niż wczoraj, ale i tak jestem zmęczona. Dlatego zostawiam zdjęcia i uciekam! 






















2 komentarze:

  1. Little Marc Jacobs <3 Serio, Mediolan wydaje się być wspaniałym miejscem wnioskując z Twojej relacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te balerinki są niesamowite. Mediolan jest niesamowicie ciekawy, mimo, że pełen ludzi o każdej porze i w każdy dzień.

      Usuń