Chyba pierwszy raz użyłam aż tylu broszek na raz :O hmm, formalnie, tylko dwie z nich powinnam nazwać broszkami, ale... oj tam, oj tam, nie chce mi się wymieniać, bo czego ja tam nie przyczepiłam. Jakby się dłużej zastanowić, to tematycznie prawie żadna nie ma z inną nic wspólnego... Dobra... pasowały kolorystycznie!
No i kamizelka, jak ja jej dawno nie zakładałam. Kupiona w zeszłym roku, jakoś nigdy nie mogłam nic do niej dopasować. Zawsze efekt nie do końca mi odpowiadał, aż do dzisiaj.
Wygląda na to, że jestem zadowolona.
Ślicznusie masz te broszki ;)
OdpowiedzUsuńfajnie to wszystko razem połączyłaś :)
OdpowiedzUsuń